Zestawy do malowania po numerach należą do grupy produktów DIY (Do It Yourself) czyli Zrób to sam. W porównaniu do takich tradycyjnych przedstawicieli DIY jak haftowanie, malowanie po numerach jest jednak stosunkowo młodym rodzajem twórczości, który pojawił się dzięki rozwojowi technologii cyfrowych.
Jest to metoda malowania obrazów, pozwalająca każdej osobie stworzyć wspaniały obraz. W prosty sposób, zamalowując odpowiednimi kolorami farb ponumerowane pola, każdy jest w stanie stworzyć nadzwyczajny obraz, który może stać się oryginalnym prezentem lub ozdobą mieszkania.
Zestawy do malowania po numerach są doskonale przemyślone. Kolory są odpowiednio dobrane do każdego obrazu, co nie wymaga dodatkowego mieszania farb. Szkic obrazu dokładnie odzwierciedla oryginały obrazów, co pozwala na stworzenie świetnej reprodukcji własnoręcznie.
Skąd przyszło
Pierwszy zestaw
W latach 50ch młody amerykański artysta Dan Robbins oraz jego kolega Maks S. Klein – producent farb akrylowych, stworzyli pierwszy zestaw do malowania po numerach – Craft Master.
Twórca zestawów do malowania po numerach Dan Robbins
i pierwszy obraz po numerach
Po trzech latach w USA sprzedano już około 12 mln zestawów, a moda na malowanie po numerach rozpowszechniła się na Kanadę, UK, Francję, Niemcy, Włochy oraz Norwegię.
Tak wyglądały pierwsze zestawy
Dla krytyków obrazy po numerach stały się symbolem bezmyślnego kopiowania. Ale dla wielu osób, którzy nigdy nie trzymali pędzla w ręku, malowanie po numerach zostało przewodnikiem do świata sztuki. Każdy mógł realizować swoje twórcze pomysły, wybierająć spośród obrazów o różnej tematyce.Tak wyglądały pierwsze zestawy
Malowanie po numerach w Białym Domu
Malowanie po numerach było popularne nawet wśród pracowników Białego Domu. W połowie lat 50ch Sekretarz prezydenta Eisenhowera – Thomas E. Stephens na korytarzu zachodniego skrzydła Białego Domu zorganizował wystawę obrazów namalowanych po numerach przez urzędników państwowych oraz ich bliskich.
Malowanie po numerach w Esquire
W latach 60ch magazyn Esquire miał zamiar umieścić na stronie tytułowej portret prezydenta Lyndona Johnsona w postaci niezakończonego obrazu po numerach. W ostatniej chwili zapadła decyzja o zmianie obazu na okładce, jednak artysta Richard Hiss oraz dyrektor artystyczny magazynu Semuel Entapit otrzymali liczne nagrody za projekt strony, której nikt nie zobaczył.
Póżniej, ten portret namalowany przez Hissa został wystawiony w Luwrze w Paryżu.
Malowanie po numerach w Nowym Jorku
Na początku lat 90ch w galerii Bridgewater Lustberg w Nowym Jorku została zorganizowana wystawa obrazów po numerach scenarzysty Michaela O’Donoghue.
Jego pomysł na nowo zainspirował tym rodzajem twórczości wiele osób.
Malowanie po numerach w Polsce
W Polsce malowanie po numerach nie było wcześniej znane. W 2014 roku obrazy po numerach pojawiły się w naszym kraju w postaci Zestawów Artystycznych Artimento i szybko zyskały na popularności.
Jest to początek nowego nurtu w Polskim DIY oraz nowy sposób na kreatywne spędzenie czasu wolnego.